Foto: P. Tarasewicz / CGMCreativeStudio
Artyści często wpadają w pułapkę odsłaniania zbyt wielu aspektów życia słuchaczom. Media społecznościowe zacierają granicę między tym, do czego fan powinien mieć dostęp, a tym co powinno być sferą prywatności dla fana. W przeprowadzonej przy okazji promocji epki „Arogant” rozmowie z Marcinem Misztalskim z Red Bulla, Fokus podkreśla, że o ile kiedyś wpadł w pułapkę popularności, to dziś przykłada ogromną wagę do tego, by nie wpuszczać fanów zbyt głęboko do swojego świata.
– Obecnie bardzo walczę o swoją prywatność. Nie zamierzam popuszczać z tonu i wchodzić w to bagno raz jeszcze. Mniej więcej wiem, co jest do stracenia i wiem, na co nie pozwolę innym. Nie chcę konfrontować się z sytuacjami, kiedy ludzie mnie rozpoznają. Wolę być w moim zamkniętym kręgu przyjaciół. Nie jestem typem celebryty, który bryluje na salonach… No może po kilku piwach. (śmiech) Od jakiegoś czasu wręcz przytłacza mnie to, że kiedy jestem ze swoimi bliskimi znajomymi, ktoś podchodzi i chce wspólne zdjęcia. Czuję się wówczas zażenowany względem moich znajomych. Momentami wspólne spotkania z bliskimi są skradzione przez mój zawód – przyznaje artysta.
Chcąc zaimponować fanom artyści często pokazują publicznie wizerunek daleki od prawdziwego. Fokus już na starcie sprawia sprawę jasno, wyjaśniając, że jego sceniczne „ja” nie pokrywa się z prywatnym.
– Żyjemy w erze social mediów. One powodują, że każdy jest teraz na świeczniku i każdy może spotkać się z przykrymi komentarzami. Ludzie oceniają każdy ruch drugiego człowieka. Jeżeli nie wytworzysz sobie twardej skóry i nie pogodzisz się z tym, że inni i tak będą gadać, to możesz popaść w kłopoty. Ludzie różnie reagują na opinie na swój temat. Tragicznych przypadków mamy przecież mnóstwo. Niestety. Rodząc się w obecnych czasach, należy mieć w pakiecie twardą skórę. Nie można się przejmować. Ludzie są tak skonstruowani, że pier*olą głupoty.
(…) Radzenie sobie z opiniami, było jednym z ważniejszych tematów, które poruszaliśmy na backstage’ach. Gadaliśmy o tym z innymi raperami, wymienialiśmy się obserwacjami. Nie udawaliśmy, że takiego problemu nie ma. Myślę, że przełomowym momentem był ten, kiedy zrozumiałem, że Fokus jest kimś innym niż Wojtek. Fokus to image, kreacja. Fokus nie zachowuje się tak jak Wojtek i na odwrót. To pozwoliło mi inaczej spojrzeć na świat i dało trochę oddechu, komfort psychiczny – mówi artysta.
Przypominamy, że wydany 31 grudnia „Arogant” był najchętniej kupowanym wydawnictwem muzycznym w Polsce w pierwszym tygodniu 2022 roku.