fot. P. Tarasewicz
Od premiery „Jesteś Bogiem”, filmu poświęconego historii Paktofoniki, we wrześniu minie 13 lat. Produkcja wciąż budzi emocje wśród fanów śląskiej ekipy, ponadto wątki związane z filmem nadal pojawiają się w wywiadach udzielanych przez osoby zaangażowane w produkcję.
Gościem ostatniego odcinka podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego był Marcin Kowalczyk, który miał w „Jesteś Bogiem” najtrudniejsze zadanie – musiał wcielić się w Magika. Z wiadomych przyczyn właśnie ta kreacja była najgłośniej komentowana po premierze. Część odbiorców do dziś nie zaakceptowała Kowalczyka w roli Piotra Łuszcza. Aktor zdradza, że początkowo nie akceptował go także Fokus.
„Nie masz papierów na Magika”
– Usłyszałem od Fokusa na pewnym etapie postsynchronów, już po zdjęciach, kiedy byłem u niego na chacie: „Nie, ku..a, wyp..aj, ty nie masz w ogóle papierów na Magika” – wspominał aktor.
Marcin Kowalczyk przyznaje, że uwaga Fokusa była dla niego przykra, podkreśla jednak, że nie położył uszu po sobie.
– A ja miałem wtedy takie: „A kim ty ku**a jesteś, żeby mi takie rzeczy mówić? Stary, siadaj tu, zakładaj słuchawki, nagrywaj i jeszcze raz to jedziemy” – mówił w programie „WojewódzkiKędzierski” odtwórca roli Magika.