fot. kadr z wideo
Milwaukee Bucks dobrze rozpoczęli sezon NBA, pokonując we własnej hali Philadelphię 76ers 118-117. W drugim meczu nie poszło już tak dobrze i pretendenci do tytułu mistrzowskiego musieli uznać wyższość Jastrzębi z Atlanty (110-127). Kibice po części obwiniają Damiana Lillarda, który po znakomitym debiucie przeciwko Sixers (39 punktów) tym razem zakończył mecz z zaledwie sześcioma oczkami. Internauci śmieją się jednak, że winę ponosi nie słabsza dyspozycja byłego gracza Portland Trail Blazers, ale sposób, w jaki Flavor Flav wykonał amerykański hymn przed meczem.
Legendarny reprezentant Public Enemy pojawił się na parkiecie w charakterystycznym dla siebie kajdanie z zegarem i w jerseyu z numerem 59, który jest nawiązaniem do roku jego urodzenia. Raper podzielił słuchaczy, zbierając zarówno pozytywne opinie, jak i stając się obiektem drwin. Jego wersja hymnu z pewnością była nietuzinkowa i zostanie zapamiętana na długo.
YEAH BOY.
S/O @FlavorFlav for the flavorful anthem! pic.twitter.com/O1UT9sYTZG
— Milwaukee Bucks (@Bucks) October 29, 2023