Foto: K. Maurat
FKA twigs i Shia LaBeouf zakończyli długoletni spór prawny, zawierając ugodę pozasądową. Artystka oskarżyła aktora o napaść seksualną, przemoc fizyczną i emocjonalną oraz narażenie na niebezpieczeństwo zdrowotne. Sprawa została ostatecznie zamknięta 18 lipca 2025 roku, a ugoda została podpisana „z wykluczeniem” ponownego jej otwarcia.
SPRAWDŹ TAKZE: Ozzy Osbourne nie żyje. Artysta niedawno pożegnał się ze sceną.
Oskarżenia o przemoc i nadużycia w związku
FKA twigs pozwała LaBeoufa w 2020 roku, zarzucając mu m.in. duszenie, przemoc psychiczną oraz świadome zarażenie chorobą weneryczną. Artystka opisała swój związek z aktorem jako „ciągły koszmar” i „najgorszy okres życia”. Twigs wystąpiła z pozwem, by uświadomić opinii publicznej, że przemoc domowa może dotykać nawet osoby sławne i silne.
Sądowa batalia zakończona – ugoda z wykluczeniem ponownego pozwu
Ugoda została zawarta „z wykluczeniem”, co oznacza, że FKA twigs nie będzie mogła w przyszłości wrócić z tymi samymi zarzutami wobec LaBeoufa. Obie strony podkreśliły chęć zakończenia konfliktu, życząc sobie nawzajem spokoju i sukcesów zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.
Proces jako ważny głos w ruchu #MeToo
Sprawa przyczyniła się do szerszej dyskusji na temat przemocy w związkach i wsparła głos ruchu #MeToo. FKA twigs od początku podkreślała, że jej celem było nie tylko dochodzenie sprawiedliwości, ale również wsparcie innych ofiar przemocy. LaBeouf natomiast przyznał się do problemów osobistych i zapowiedział chęć zmiany swojego zachowania.