Zarówno klip jak i utwór „Cellophane” zapierają dech w piersiach. Bardzo emocjonalny i hipnotyzujący numer zobrazował reżyser Andrew Thomas Huang. Widzimy w nim FKA things w zmysłowy sposób tańczącą na rurze, wpadającą w jakąś nieziemską przepaść. Co ciekawe artystka zapisała się na lekcje pole dance’u około rok temu, tylko dlatego, że czuła iż w takim tańcu najlepiej wyrazi w klipie, to co niesie ze sobą utwór „Cellophane„.
Przy okazji premiery teledysku piosenkarka napisała na swoim instragramie:
„Przez całe życie ćwiczyłem swoją drogę do bycia najlepszą. Tym razem nie zadziałało. Musiałem zburzyć każdy proces, na którym kiedykolwiek polegałam. Pójść głębiej.Odbudować. Zacząć jeszcze raz”.