Filipek nie zostawia suchej nitki na Edziu i Marcinie Najmanie

Raper odniósł się także do "przeprosin" od Kartky'ego.


2022.01.11

opublikował:

Filipek nie zostawia suchej nitki na Edziu i Marcinie Najmanie

fot. P. Tarasewicz

Wkrótce fani Filipka mają dostać wyczekiwaną „Grę na emocjach 2”. Póki co artysta podzielił się dwoma singlami – „Cyganeczko” oraz „Yin Yang”. Artysta promuje materiał także instagramowymi Q&A, podczas których jednak często wychodzi poza wątki związane z nadchodzącą płytą. Dziś artysta odniósł się m.in. do gorącej w ostatnich dniach atmosfery wokół Marcina Najmana, którego krytykuje się za współpracę ze Słowikiem (były boss pruszkowskiej mafii jest właścicielem MMA VIP), a także do wyśmianego m.in. przez Bobera, Kaza Bałagane i Kubańczyka nowego singla Edzia.

Uważam, że Najman to najparszywsza gnida naszych czasów, przynajmniej medialnie. Gościu dla pieniędzy zrobi wszystko, ja podpisuję się pod każdym słowem Stanowskiego (Krzysztof Stanowski dobitnie skomentował sytuację w Dziennikarskim Zerze na Kanale Sportowym – przyp. red.) na jego temat. To jego cytowanie Biblii to po prostu potwarz dla osób, które w jakikolwiek sposób starają się żyć według przykazań. Wytrze sobie mordę każdą wartością i obróci kota ogonem, byleby tylko usprawiedliwić swój brak moralności.

Jestem głęboko zdegustowany osobami, które przeprowadzają z nim wywiady, które dokładają mu cegiełkę do jego przedsięwzięcia – skomentował Filipek.

Chwilę później dostało się także Edziowi, który w singlu „Motyl na przedramieniu” skomentował rozstanie ze swoją partnerką, a w klipie wykorzystał jej prywatne zdjęcia i filmiki z jej udziałem.

Od dłuższego czasu jest mi wstyd za to, co robi Piotr, choć starałem się nie komentować TikToka, bo uznałem, że nie będę szkodził jego interesom. Ale obok wczorajszego utworu nie da się przejść obojętnie. Chciałbym, by nikt nie łączy mnie z jego obecną drogą „artystyczną”. Nawet nie wiem, jak mam skomentować to, co on opi***ala, bo od wywlekania brudów życiowych w kawałkach swojej niedoszłej (?) dziewczyny, ubierając to w „przelanie emocji na papier” (bez jakiejkolwiek refleksji, że dla niektórych jest to osoba publiczna i może mieć z tego tytułu problemy, poza tym zrobił to już drugi raz), po „jakość” tego utworu (jakbym był osobą, która to miksowała, to zapytałbym, czy on ten refren nagrał na poważnie) przerasta mnie to. Festiwal obciachu, braku wyczucia i spaczonej nadinterpretacji „artyzmu”. Bardzo przykro mi to pisać, ale już nie mam jak się gryźć w język – stwierdził.

Kiedy Filipek poinformował na początku stycznia o przyznaniu złotej płyty „Następnemu do piekła”, w komentarzach wśród gratulujących znalazł się Kartky. – Szacunek, należało się jak mało komu. Gratulacje i sorry za ostatnie – napisał były reprezentant QueQuality. Jeśli sądzicie, że to krok w kierunku poprawy relacji między raperami, to Filipek dziś nie zostawia żadnych złudzeń, że nie ma co na to liczyć.

Nie chcę mieć z tym człowiekiem nic wspólnego – uciął autor „Dementora”.

 

Polecane