fot. kadr z wideo
2 września Filipek i Fabijański zmierzą się na Fame 19 w Tauron Arenie Kraków. Panowie spotkali się dziś podczas prowadzonego Face 2 Face, które w założeniach ma podkręcić hype na walkę. Trudno to jednak zrobić, kiedy Filipek atakuje na ślepo od wejścia, czepiając się oponenta dosłownie o wszystko, a ten przez cały program wyraźnie daje do zrozumienia, że nie chce tu być. Filipek zastanawia się, po co w ogóle jego przeciwnik jest w Fame, skoro tak dobitnie daje znać, że to nie jego świat. Sebastian mówi oczywiście to samo co wszyscy, czyli twierdzi, że chce się sprawdzić. Tyle że raz już spróbował i skończyło się klapą, po której stwierdził, że nigdy więcej, by po 48 godzinach zmienić zdanie.
Face 2 Face szybko zamienił się w bezsensowną przepychankę słowną i przerzucanie się inwektywami, żaden z rozmówców nie zdołał wprowadzić dyskusji na merytoryczne tory. W trakcie moderowanej przez włodarza federacji rozmowy Sebastian dwukrotnie podkreślił, że chce jak najszybciej wyjść ze studia, bo musi wracać do syna. W pewnym momencie Filipek zirytowany sugestią Fabijańskiego, że walczy w Fame, bo musi jakoś zarabiać na życie, kazał mu „spi****ać”, co ten faktycznie zrobił, żegnając się i wychodząc ze studia.
Co na to Boxdel? Gospodarz programu stwierdził, że nie może trzymać nikogo w studiu na siłę, ale zapewnił, że federacja nie zostawi tego w taki sposób.
