Filipek: „Czy będę brał łatwiejsze walki? Chyba tak, choć zawsze mnie wk****y kunktatorstwo i kalkulacja”

"W swoim życiu ryzykowałem wielokrotnie".


2023.07.24

opublikował:

Filipek: „Czy będę brał łatwiejsze walki? Chyba tak, choć zawsze mnie wk****y kunktatorstwo i kalkulacja”

fot. mat. pras.

W co-main evencie Fame Friday Arena #1 Filipek zmierzył się z Marcinem Dubielem. Zgodnie z przewidywaniami bukmacherów i widzów raper musiał uznać wyższość rywala, ale pokazał się z bardzo dobrej strony, wytrzymując pełne trzy rundy i stawiając przeciwnikowi duży opór. Nie zmienia to jednak faktu, że po pojedynku z Dubielem rekord Filipka w Fame wynosi 3:4 (a ogółem we freak fightach 3:5, ponieważ raper ma na koncie także porażkę z Whinderssonem Nunesem).

Nikt nie lubi pisać takich postów, ale ja wezmę go na klatę. Miałem ekstremalnie ciężką przeprawę z Marcinem Dubielem w ostatni piątek na gali Fame Friday, a moim największym sukcesem jest wytrwanie na charakterze trzech rund i sprawienie, ze Marcin miał niełatwą przeprawę. W swoim życiu ryzykowałem wielokrotnie czy to freestyle’owo, muzycznie czy sportowo. Ryzykowanie sportowe jest o tyle trudniejsze, ze później możesz mieć rekord freakowy na minusie w najpopularniejszej organizacji – śmieje się Filipek.

W większości swoich pojedynku raper nie był faworytem. Wygląda na to, że artysta uznał, że pora to zmienić.

Czy żałuję, że wziąłem walkę? Chyba nie. Nie czuję wstydu za to, co pokazałem, a nawet pod kątem technicznym jestem zadowolony, może poza akcją w drugiej rundzie, ale wtedy byłem mocno oszołomiony adrenaliną. Czy będę teraz brał łatwiejsze walki? Chyba tak. Choć mnie zawsze w****ały kunktatorstwo i kalkulacja. Dziękuję Wam Wrocław za doping, często mam wrażenie, ze nie zasługuje na takie poparcie wśród ludzi. Dziękuję Dubielowi, bo przeszedł pozytywną przemianę medialnie i jest sympatycznym kolesiem na co dzień – napisał raper.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez @filipek1995

Polecane

Share This