FAME MMA 8: Bardzo wyrównana walka Filipka z Sobtą

Dla tych, którzy spodziewali się zdecydowanej przegranej Soboty, to nie był szczęśliwy wieczór


2020.11.22

opublikował:

FAME MMA 8: Bardzo wyrównana walka Filipka z Sobtą

Zarówno w oczach Soboty jak i Filipka nie było widać specjalnej pewności siebie przy wyjściu do walki. Pierwsza runda pokazała, że zarówno raper z Milcza jak i reprezentant Szczecina postawili na badanie gruntu. Żaden z raperów nie postawił na szalone ataki, wymieniali raczej pojedyncze ciosy. Patrząc obiektywnie, runda remisowa z delikatnym wskazaniem na Filipka.

Druga runda rozpoczęła się zdecydowanym atakim Filipka, odpartym przez Sobotę i obaleniem reprezentanta QueQuality. Po dosiadzie Sobota mocno poobijał głowę Filipka – raperowi z Milcza udało się jednak odwrócić sytuację i po udaje akcji znalazł się w pozycji na górze. Brak aktywności Filipka spowodował, że sędzie podniósł zawodników z parteru.

Trzecia runda rozpoczęła się od wymiany bokserskiej. Po minucie wyraźnie było widać zmęczenie Soboty. Filipek jednak nie wykorzystał słabszej kondycji starszego kolegi. Sam zresztą też wyglądał na nieco zmęczonego. Trzecie starcie przyniosło jeszcze dość dziwną akcję w parterze, która jednak nie przyniosła niczego rozstrzygającego.

Jednogłośną decyzją sędziów, zwycięzcą walki został Filipek.

Jak powiedział w wywiadzie po walce, nie do końca jest zadowolony ze swojego występu. Podziękował też Sobocie za walkę i stwierdził, że szczeciński raper miał najmocniejszy cios, ze wszyatkich jego dotychczasowych przeciwników.

Polecane