fot. P. Tarasewicz
Kiedy tylko ogłoszono, że Sebastian Fabijański będzie walczył na Fame MMA 17, pewnym stało się, że już na pierwszej konferencji z jego udziałem wypłynie temat spotkania artysty z Rafalalą. Twórca przyznał latem, że był wówczas pod wpływem narkotyków i nie pamięta szczegółów, tym samym nie zaprzeczył, że „do czegoś doszło”. Prowadzący konferencję Robert Pasut nie wytrzymał zbyt długo i właśnie od tego tematu rozpoczął rozmowę z Fabijańskim po jego wejściu na scenę. Sebastian, który na konferencji Fame MMA pojawił się jako Alterboy, zadeklarował, że „poczynił kroki prawne” w stosunku do portali plotkarskich opisujących ubiegłoroczne wydarzenia.
– Mam na piśmie oświadczenie tejże, które mówi o przebiegu zdarzeń tamtej feralnej nocy i to jest nie do podważenia. Nic się nie wydarzyło. Sytuacja była taka, jaka była, nie będę wchodził w szczegóły, więc jeżeli chcesz, mogę ci pokazać zrzut ekranu, podpis u notariusza, proszę bardzo – powiedział Fabijański.
– Ty i cała reszta ludzi bardzo byście chcieli, żeby tam się coś wydarzyło, chcielibyście widzieć Fabijańskiego, który jest w takiej, a nie innej sytuacji, więc muszę cię zmartwić. Nie zobaczysz tego nigdy w życiu, ponieważ nic się tam nie wydarzyło. Koniec tematu – zwrócił się do Pasuta.
3 lutego Alterboy stoczy swoją pierwszą walkę w barwach Fame MMA. Jego rywalem będzie Wac Toja.