Fabijański i Młody Jimm serwują „Homokebab”

"Dostaliśmy bit w klimacie mocno tureckim i wpadliśmy na to hasło".


2021.04.23

opublikował:

Fabijański i Młody Jimm serwują „Homokebab”

fot. kadr z wideo

Fabijański i Młody Jimm serwują „Homokebab” z dodatkiem czosnku i roleksa! W serwisach streamingowych zadebiutował nowy kawałek, którego nie możecie przegapić.

„Yo, widzisz na ręku rolka, to nie Turcja tylko salon Polska, tysiące liczone w dziesiątkach – z rąk mi lecą mordo jak wodospad” – Sebastian Fabijański nie owija w bawełnę – lubi drogie zabawki. Tak zaczyna się numer, będący krytyką postawy życiowej określanej mianem tzw. „Homokebaba”.

Jest to nazwa zaczerpnięta od homo sapiens. „Homokebab” to człowiek, który prowadzi gówniane, powierzchowne życie, gdzie głównym celem jest pogoń za kasą, materializm – mówi Sebastian Fabijański. – Dostaliśmy bit w klimacie mocno tureckim i wpadliśmy na to hasło.

Dobra materialne, czy to, ile zarabiasz, nie mają znaczenia, bo wszyscy kończą tak samo – w cieście – dodaje Młody Jimm.

Sprawdź także: W Step Records czy nie Sentino i tak wyda „King Sento”. Co z zapowiadanym „Feniksem”?

Chociaż Fabijański zaczyna od przechwałek nt. swojej sytuacji finansowej, to zarabianie nie jest jego głównym celem.

U mnie zawsze te pieniądze były. Jestem szczęściarzem w tym zakresie, ale przez to gadżeciarzem – przyznaje aktor-raper. Jimm dodaje także, że muzykę robią z totalnej zajawki.– Tak jak nawijam – karmi nas wena, a nie przyrosty kasy.

Homokebab to kolejny singiel, który promuje album składu skandal „R.A.P. – Rymowana Anatomia Prawdy”. Płyta, którą wyprodukował Amek ukaże się na rynku 21 maja nakładem niezależnej wytwórni offRAW records – założonej przez Sebastiana Fabijańskiego.

Na kilka tygodni przed premierą krążka Sebastian i Młody Jimm odwiedzili naszą redakcję, by spotkać się z Marcinem Flintem w jego podcaście Flintesencja. W trwającej blisko 80 minut rozmowie artyści przybliżają historię swojej współpracy i pomysłu na funkcjonowanie skandalu. Artyści mówią także o sensie, jaki kryje się za tytułem ich albumu. Sebastian nie ukrywa, że słowo rozwinął słowo „rap” do „rymowanej anatomii prawdy” po to, by oddać esencję jego rozumienia rapu.

Ten koncept był we mnie już wcześniej. Nieskromnie uważam, że jest to bardzo ciekawe rozwinięcie skrótu „R.A.P.” – komentuje artysta.

Polecane