fot. P. Tarasewicz
Wygląda na to, że nie ma na rodzimej scenie artystki i artysty, którzy gościliby we Flintesencji częściej niż Sebastian Fabijański. Artysta spotkał się z Marcinem Flintem już czwarty raz, z czego trzeci jako artysta solowy. Od 2020 r. rapujący aktor zdążył wydać pięć płyt (poza czterema solówkami jest jeszcze krążek składu skandal). Najnowsza – „Popiół” – ma być ostatnią, stąd niewykluczone, że i poniższa Flintesencja jest ostatnią z jego udziałem, choć wiadomo – nigdy nie mów nigdy.
W nowym odcinku podcastu Marcin Flint rozmawia z Sebastianem nie tylko o jego płytach, ale również o rolach filmowych i serialowych. Twórca przyznaje, że jako aktor „często wystawia się na strzał”, grając „po bandzie”. Dlaczego Fabijański deklaruje, że lubi eksperymentować, a szarżowanie przed kamerą zdecydowanie jest formą eksperymentu.
Fabijański deklaruje, że zakończeniem promocji „Popiołu” odpuszcza karierę rapową. Robi to mimo iż zmianę podejścia słuchaczy zarówno do jego osoby, jak i twórczości. Trzeba przyznać, że „Popiół” i wcześniejszy album „Cukier” mają znacznie lepszy odbiór niż jego wcześniejsze dokonania. Czy to definitywna decyzja – zobaczymy. Póki co zapraszamy do obejrzenia godzinnej rozmowy Marcina Flinta z artystą.