fot. kadr z wideo
Hiszpanie ponownie w natarciu przeciwko udziałowi Izraela w Konkursie Piosenki Eurowizji. Najpierw telewizja RTVE apelowała do EBU o przeliczenie głosów, nie mogąc uwierzyć, że reprezentująca Izrael Yuval Raphael otrzymała aż 357 punktów, zdobywając drugie miejsce w tegorocznej edycji. Teraz premier Hiszpanii Pedro Sanchez idzie jeszcze dalej i otwarcie domaga się usunięcia Izraela z konkursu.
„Nie możemy pozwolić na podwójne standardy w kulturze”
Sanchez używa argumentów, które w kontekście Izraela pojawiają się od dłuższego czasu. Hiszpański premier pyta, dlaczego skoro Rosja została wykluczona z konkursu po ataku na Ukrainę, To Izrael po napaści na Palestynę nadal bierze udział w zmaganiach?
– Nikt nie był wściekły, gdy trzy lata temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, a Rosja musiała opuścić międzynarodowe konkursy i nie mogła wziąć udziału, np. w Eurowizji. Dlatego Izrael też nie powinien, bo nie możemy pozwolić na podwójne standardy w kulturze – mówił podczas konferencji prasowej Sanchez, dodając: – Zaangażowanie Hiszpanii na rzecz praw człowieka musi być stałe i konsekwentne. Tak powinno być również w Europie. Jeśli Rosja została zobowiązana do nieuczestniczenia w Eurowizji po inwazji na Ukrainę, to Izrael również nie powinien.