fot. mat. pras.
Reprezentantka Polski na Eurowizji 2025, Justyna Steczkowska, zdobywa uznanie wśród zagranicznych mediów oraz fanów konkursu. Jej utwór „Gaja”, choć oceniany różnie, spotkał się z wieloma pozytywnymi reakcjami z różnych części Europy – informuje serwis Eurowizja.org
Pozytywne opinie fanów i ekspertów zagranicznych
Wielu zagranicznych komentatorów nie kryje zachwytu nad występem Steczkowskiej. Jej charyzma sceniczna, potężny głos i unikalna koncepcja wizualna zostały docenione. Komentatorzy z Albanii, Norwegii, Belgii i Szwecji chwalili zarówno wokal, jak i prezentację sceniczną.
Na przykład duet Shkodra Elektronike z Albanii określił ją mianem „królowej”, a Kyle Alessandro z Norwegii stwierdził, że chce się od niej uczyć polskiego. Twórca z kanału „Cherry Wilder” podkreślał świetną kontrolę oddechu i wyjątkową choreografię.
Krytyczne uwagi, ale bez totalnej negacji
Nie wszyscy byli równie entuzjastyczni. Niektórzy zagraniczni obserwatorzy uznali, że występ Steczkowskiej może być „zbyt intensywny” dla niektórych odbiorców. Sergio Mendes z Wielkiej Brytanii skwitował show jako „zbyt dzikie”, natomiast Pablo z Wiwibloggs zasugerował, że mimo siły scenicznej artystki, utwór może nie być wystarczająco „wpadający w ucho”.
„Gaja” Justyny Steczkowskiej hitem internetu
Pomimo podzielonych opinii krytyków, „Gaja” zdobywa ogromną popularność w mediach społecznościowych. Nagranie z preselekcji obejrzano już ponad 7 milionów razy na YouTube, co czyni ją jednym z najchętniej oglądanych występów Eurowizji 2025. To dowód, że polska propozycja wzbudza duże emocje – zarówno pozytywne, jak i kontrowersyjne.
Czy Polska zaskoczy w finale Eurowizji?
Choć ranking bukmacherów nie wskazuje Polski jako faworyta, rosnące zainteresowanie występem Justyny Steczkowskiej może oznaczać niespodziankę. Występ „Gai” to jeden z najbardziej charakterystycznych i zapadających w pamięć momentów tegorocznego konkursu.