
foto: mat. pras.
Choć Eric Clapton jest dziś powszechnie szanowanym i spokojnym starszym panem, w przeszłości wiódł napędzany używkami rock’n’rollowy tryb życia. Wśród licznych wybryków Claptonowi zdarzały się także te na tle rasistowskim. Autorzy dokumentu „Eric Clapton: Life At 12 Bars” przypomnieli koncert z Birmingham z 1976 roku, podczas którego Clapton w niewybrednych słowach zaapelował o zachowanie „białej” Wielkiej Brytanii.
– Mamy tu wśród publiczności jakichś obcokrajowców? Jeżeli tak, to podnieście ręce – mówił ze sceny Clapton. Następnie artysta użył obraźliwego określenia „wogs” („ciapaci”) mówiąc, że Arab złapał jego żonę za tyłek. – Gdziekolwiek jesteście, powinniście wyjść. Nie tylko z sali, ale z naszego kraju. Nie chcę was tutaj. Słuchajcie, ludzie, myślę, że powinniśmy zagłosować na Ennocha Powella (konserwatywnego polityka brytyjskiego krytykującego zniesienie dyskryminacji rasowej na Wyspach – przyp. red.). Nie dopuśćmy, by Wielka Brytania została czarną kolonią. Wyrzućmy stąd obcokrajowców. Wyrzućmy ciapatych i czarnych. Niech Wielka Brytania pozostanie biała. Kiedyś interesowały mnie narkotyki, dziś wolę rasizm, bo jest o wiele mocniejszy – deklarował w sali Odeon w Birmingham w sierpniu 1976 muzyk.
Po latach jeden z najlepszych gitarzystów w historii przyznaje, że bardzo żałuje wypowiedzianych wówczas i przy innych okazjach słów. – Wstydzę się tego, jaki byłem kiedyś – stwierdził i określa siebie mianem „pół-rasisty”. – Połowa moich przyjaciół jest czarna. Spotykałem się z czarną kobietą, uwielbiam czarną muzykę – wyliczał w trakcie niedawnej sesji Q&A w Londynie zdobywca 18 nagród Grammy.