Ellie Goulding szczerze o akcji #MeToo

Wokalistka jest mocno rozgoryczona


2020.07.20

opublikował:

Ellie Goulding szczerze o akcji #MeToo

Ellie Goulding udzieliła niedawno obszernego wywiadu dla brytyjskich mediów, w którym opowiedziała o swoim najnowszym albumie „Brightest Blue”, publicznej fascynacji jej byłym chłopakiem oraz o szokujących doświadczeniach jakich doznała w czasie swojej kariery muzycznej. Goulding dostawała m.in. propozycje seksu w zamian za możliwość szybkiego zrobienia kariery.

Pierwszy producent chciał, żebym się z nim przespała. Nie widziałam się wtedy, jako obiekt pożądania. W tamtym czasie nie miałam jak wrócić do domu, bo nie było mnie na to stać. Wtedy zaproponował mi, abym została. Jednak ciągle była jakaś sugestia. Musiałam się z tego śmiać i ciągle to robiłam obracając to w żart – powiedziała wtedy Ellie Goulding.

SPRAWDŹ TAKŻE: 50 Cent szydzi z Kanyego Westa po jego pierwszym wiecu

Przyznała w rozmowie z „The Guardian”, że nie była to jednorazowa sytuacja jaka ją spotkała. Podczas wielu sesji proponowano jej alkohol i składano niemoralne propozycje. Teraz, w rozmowie z „The Independent”, wokalistka przyznała, że ma do siebie wielki żal, że zbyt długo skrywała prawdę o sytuacjach jakie ją spotkały. Uważa, że powinna już wcześniej o tym powiedzieć, choćby przy okazji ruchu #MeToo, podczas którego na jaw wyszły skandaliczne praktyki oraz zachowania w całej branży artystycznej.

Jest mi strasznie głupio, że kiedyś mówiłam, że ruch #MeToo nie miał na mnie żadnego wpływu. Miał i to ogromny – powiedziała na wstępie Goulding.

Następnie wyjaśniła, że jej problemy zaczęły się na studiach. Była pierwszym członkiem rodziny, która poszła na studia i przez to jej rodzina miała spore problemy finansowe. Ellie pracowała m.in. w teatrze i pomagała jak mogła, ale bywało ciężko.

Ciężko pracowałam, żeby zarobić pieniądze na pociągi producenci to wykorzystywali. Prosili, żebym została na noc. Część mnie wiedziała, że to złe, ale druga połowa to akceptowała. Myślałam wtedy „to się dzieje, kiedy ci pomagają zrobić świetną piosenką. Jesteś im coś winna” – kontynuowała wokalistka – Przywykłam do takich propozycji i to jest przykre. W końcu zaczęłam zbytnio polegać na takich gościach – przyznała.

Na koniec wokalistka wyznała także, że chciałaby częściej pracować i rozmawiać o sprawach niemoralnych propozycji z innymi artystkami.

Polecane