foto: P. Tarasewicz
Na nową muzykę Eldo przyjdzie nam chyba jeszcze trochę poczekać. Zamiast tego proponujemy Wam posłuchać, co raper ma do powiedzenia właśnie o muzyce. Artysta pojawił się w cyklu „Moja piątka” na kanale Cukier Official, gdzie opowiedział o swoich ulubionych płytach. Raper nie ukrywa, że wskazanie pięciu albumów jest dla niego wręcz niemożliwe, zwłaszcza w przypadku płyt rapowych, ponieważ tych ważnych było zbyt dużo. Raper podkreśla, że na jego liście spokojnie mogłyby się znaleźć także polskie wydawnictwa – „Skandal” Molesty, „WuWuA” Trzyha czy „Art Brut” PRO8L3Mu. Nie mogąc wybrać pięciu raper zawęża selekcję do trzech rapowych wydawnictw, uzupełniając krążkami Pearl Jamu i Depeche Mode.
Oto jego piątka:
1. Depeche Mode – „Music for the Masses”
2. Pearl Jam – „Ten”
3. Nas – „Illmatic”
4. Paris – „Guerrilla Funk”
5. Outkast – „ATLiens”
Raper postawił na odwróconą kolejność, stąd „ATLiens” z pozycji piątej, jest dla niego tak naprawdę numerem jeden. – Najważniejszą dla mnie płytą hiphopową i w ogóle jedną z najważniejszych w życiu, dużo ważniejszą niż „Music For The Masses” Depeche Mode czy „Ten” Pearl Jamu, to będzie „ATLiens”. Płyta, która każe mi myśleć, że najważniejszy w życiu jest drugi album. „Southernplayalisticadillacmuzik” była niesamowitą płytą, „Player’s Ball” to był fantastyczny singiel, ale to byli jeszcze młodzi chłopcy. Tym panom na pierwszym albumie jajka nie spadły. Nie byli jeszcze takimi muzykami, takimi twórcami jak przy „ATLiens”. „ATLiens” to jest dojrzały album, a należy pamiętać, że to byli dwudziestoletni chłopcy – uzasadnia Eldoka.
Co raper mówi o pozostałych płytach? Zobaczcie poniższe wideo.
