Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Już w piątek pisaliśmy, że Eldo zapowiedział nowy album. Artysta nie obwieścił tego fanom w żadnym specjalnym oświadczeniu, ale zrobił to w instagramowym komentarzu. Warszawski weteran odpowiadając Bedoesowi na przeprosiny za to, że nie dostał od niego egzemplarza albumu „Kwiat polskiej młodzieży”, napisał: – Ja sam pewnie paru osobom nie dałem (płyt, na które goście się dograli – przyp. red.), chociaż ja mam łatwiej, bo zazwyczaj nie mam gości 🙂 I tak będzie tez przy nowej płycie. Raz, że znowu by mi wszyscy odmówili, dwa nie będę musiał wysyłać :)))
W niedzielę Eldo potwierdził, że w tym roku ukaże się jego nowa płyta, tym razem publikując już w tym celu osobny post. Artysta zdradził, że krążek otrzyma tytuł „Alfa”, co jest zaskakujące, jeśli popatrzymy na jego poczynania w ostatnich latach. W 2014 Eldoka wydał krążek „Chi”. Jego tytuł pochodził od trzeciej od końca litery greckiego alfabetu. Artysta przyznał wówczas, że jego muzyczna kariera zbliża się do końca i ma przed sobą jeszcze dwie płyty. Kolejną była „Psi” z 2016, czyli druga litera od końca. Grecki alfabet kończy się „Omegą” i to właśnie takiego tytułu spodziewali się fani. Czyżby zapowiedź „Alfy” zamiast „Omegi” oznaczała nowy start dla Eldoki?