fot. Karol Makurat
Edyta Górniak ujawniła, że w 2025 roku padła ofiarą poważnego oszustwa finansowego. Wokalistka przyznała, że przez długi czas była okradana przez swoją księgową, a cała sytuacja doprowadziła ją do ogromnego stresu i problemów zdrowotnych. Artystka podsumowała także mijający rok jako jeden z najtrudniejszych w swoim życiu.
Edyta Górniak ujawnia kulisy oszustwa
Piosenkarka wyznała, że o nieprawidłowościach finansowych dowiedziała się dopiero w połowie roku, choć wcześniej miała przeczucie, że coś jest nie tak. Początkowo tłumaczyła to własną niewiedzą i brakiem doświadczenia w sprawach księgowych.
– W połowie roku dowiedziałam się, że byłam okradana. Narosło bardzo dużo problemów przez kilka lat – przyznała.
Górniak zaznaczyła, że ogromną pomoc otrzymała od instytucji państwowych, które wsparły ją w porządkowaniu skomplikowanej sytuacji finansowej.
Sprawa trafiła do prokuratury
Artystka potwierdziła, że zdecydowała się skierować sprawę na drogę prawną. Obecnie postępowanie prowadzi prokuratura. Jak podkreśliła, szczególnie bolesny był dla niej fakt, że za oszustwem stała inna kobieta.
– Jestem kobietą, samotnie wychowuję syna. Nie mam ojca, brata ani męża. Tym bardziej boli, że kobieta kobiecie potrafi zrobić coś takiego – wyznała.
Edyta Górniak przyznała również, że stres związany z całą sytuacją był na tyle silny, że doprowadził ją do poważnych problemów zdrowotnych.
„To był rok pełen wyzwań”
Wokalistka nie ukrywa, że kończący się rok był wyjątkowo trudny nie tylko dla niej, ale również dla jej syna oraz najbliższych przyjaciół.
– To był rok pełen wyzwań. Zarówno dla mnie, jak i dla mojego syna oraz moich bliskich – powiedziała szczerze.
Jednocześnie zaznaczyła, że w ostatnich miesiącach sytuacja zaczęła się stabilizować, a ona sama odzyskuje spokój i równowagę.