– Dla takich zespołów jak Nirvana, Sonic Youth czy innych kapel pochodzących z podziemia nie ma dzisiaj miejsca i czasu – powiedział Jarman w rozmowie z „Bang Showbiz”. – Nawet jeśli ktoś zainteresuje się jakąś undergroundową grupą, po jakimś czasie przenosi swoją uwagę na kogoś innego. Zespoły nie mogą przebić tego muru.
Jarman dodał, że dziś oczekiwania artystów i odbiorców się rozmijają – ci pierwsi czerpią największą radość z nagranego przez siebie albumu, z kolei dla słuchaczy liczy się przede wszystkim singiel, pojedynczy utwór.