Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Dua Lipa, jedna z największych gwiazd światowego popu, wyznała w rozmowie z magazynem Elle, że głęboko poruszają ją historie osób cierpiących z powodu niesprawiedliwości i wojen. Artystka, której rodzina pochodzi z Kosowa, dorastała słuchając relacji o okrucieństwach, jakie dotknęły jej bliskich oraz znajomych.
„Słyszałam historie przyjaciół z Kosowa, którzy stracili członków rodziny. Widziałam spalone domy. To wszystko otworzyło mi oczy na zupełnie nowy świat” – powiedziała Dua.
„Czuję się blisko tych, którzy doświadczają nierówności”
Autorka hitów New Rules i Training Season podkreśliła, że osobiste doświadczenia oraz relacje z ludźmi dotkniętymi wojną sprawiły, że silnie empatyzuje z osobami zmagającymi się z różnego rodzaju niesprawiedliwością.
„Czuję się bardzo blisko tych, którzy przeżywają nierówność lub niesprawiedliwość – czy chodzi o wojnę, czy o moment wyjścia przed rodzinę. Każdy doświadcza życia inaczej. To kwestia wsparcia i wspólnej nauki” – wyjaśniła.
Przeprowadzka do Wielkiej Brytanii w młodym wieku
Dua Lipa urodziła się w Londynie, jednak gdy miała 11 lat, jej rodzice zdecydowali się wrócić do Kosowa. Cztery lata później artystka – zdeterminowana, by rozwijać muzyczną karierę – wróciła sama do Wielkiej Brytanii.
„Powiedziałam rodzicom: ‘Nie wiem, jak mogliście mi na to pozwolić’. Ale wiedziałam, że w Kosowie nie mam tych samych możliwości” – wspomina.
Młoda Dua zamieszkała u rodzinnej przyjaciółki studiującej w Londynie. Jak twierdzi, jej rodzice dali jej ogromne zaufanie, dostrzegając w niej determinację, którą sami mieli w młodości.
„Myślę, że widzieli we mnie część siebie. To pozwoliło im obdarzyć mnie tak wielką otwartością i zaufaniem” – dodała.