fot. mat. pras.
W ubiegłym roku Drake kupił nieruchomość położoną w górach nad Beverly Hills za 75 mln dolarów. Szybko jednak stwierdził, że znudziło mu się mieszkanie w niej, bowiem rezydencję wystawiono na sprzedaż. Niestety, inflacja oraz to, że mieszkał tam Drizzy, wpłynęły na cenę i aktualnie za nieruchomość trzeba zapłacić 88 mln. Zdjęcia domu znajdziecie tutaj.
Co dostaniecie w tej cenie? Liczącą 2254 metry kwadratowe nieruchomość, w której jest 10 sypialni (siedem w głównym domu, kolejne trzy w domku dla gości) i aż 22 łazienki, a także m.in. pokój do gier. W skład rozłożonej na 8 hektarach całości wchodzą także m.in. garaż mogący pomieścić 11 samochodów i kort tenisowy. Nie ma za to boiska do koszykówki, a jak wiadomo – Drake jest miłośnikiem tego sportu. Być może to sprawiło, że postanowił pozbyć się domu w Kalifornii.
Sama rezydencja powstała w 2001 roku. Jej pierwszym właścicielem był Armand Marciano, współwłaściciel marki odzieżowej Guess. W 2015 za 32,7 mln dolarów kupił ją Robbie Williams, który unowocześnił wnętrza. Drake jest trzecim właścicielem domu.
Drake podobno rzadko bywał w kalifornijskiej posiadłości, ponieważ większość czasu spędza w Toronto, gdzie ma kilkukrotnie większy i wyceniony na 170 mln dolarów dom. Warto dodać, że wystawiona nieruchomość jest ostatnią, którą Drake miał w Stanach. Wygląda więc na to, że raper postanowił wyprowadzić się z tego kraju.