foto: mat. pras.
Komentatorzy na całym świecie oceniają beef Drake’a i Kendricka Lamara, wskazując swoich faworytów. Jedni przyznają zwycięstwo raperowi z Toronto, w większości jednak stawia się na reprezentanta Compton. Questlove godzi zwaśnione strony, stwierdzając: – Nikt nie wygrał wojny. W tym konflikcie nie chodziło o umiejętności.
Członek The Roots nie jest zadowolony z przebiegu beefu, ale nie ze względu na sympatię, którą miałby darzyć jednego z jego uczestników. Questlove uważa po prostu, że
– To był pojedynek zapaśniczy na poziomie rzucania się błotem i chwytania się wszystkiego, byle tylko wygrać. Oberwały w nim kobiety i dzieci (oraz fakty). Publiczność, która teraz pragnie krwi, wkrótce opublikuje posty „RIP”, jakby nie była częścią problemu. Hip-hop naprawdę jest martwy – ubolewa artysta.
Ostatnim dotychczasowym kawałkiem w beefie był „The Heart Part 6” Drake’a. Raper deklarował w nim, że nie chce już dissować Kendricka, ale później jeden z ochroniarzy został postrzelony przed jego domem. Policja nie chciała komentować, czy dopuszcza możliwość, by atak miał być w jakikolwiek sposób zainspirowany przez K-dota, niemniej warto zaznaczyć, że raper jako okładki jednego z dissów użył zdjęcia rezydencji Drake’a z lotu ptaka, co mogło pomóc napastnikowi w namierzeniu domu.