fot. Karol Makurat / tarakum.pl
W przeszłości donGURALesko nie szczędził krytyki Prawu i Sprawiedliwości. Teraz poznański raper kolejny raz atakuje partię rządzącą, zarzucając jej, że bez względu na zagrożenie koronawirusem, chce za wszelką cenę zorganizować w maju wybory prezydenckie.
– Straszne jest to, że Polska jest w tej chwili w rękach szaleńców, którzy chcą teraz organizować wybory. To jest szaleństwo. Tych ludzi interesuje tylko to, żeby pozostać u władzy i nic więcej. Wybory w ogóle nie mają w tej chwili prawa bytu. Nie w warunkach takie, jakie są – ocenił.
W trakcie prowadzonego przez Jacka Adamkiewicza Q&A artysta szczególnie krytycznie mówił o Jarosławie Kaczyńskim, wskazując go jako osobę odpowiedzialną za każdy ruch rządu i prezydenta.
– Uważam, że pandemia stała się zajebistym zagrożeniem dla demokracji w Polsce. Jak wiemy rządzi prezes i jego pacynki. Jedna z jego pacynek chce znowu zostać prezydentem. To jest chore, że ludzie nie ufają Kaczyńskiemu, ale wyjdzie przed niego Duda czy Szydło, mówią to samo co prezes, a ludzie wierzą, bo zobaczą sweter albo uśmiech – skomentował DGE.
Przypominamy, że 15 ma się ukazać nowy album donGURALesko zatytułowany „DZIADZIOR”. Krążek promują póki co cztery single – „Wielki Szu”, „Nosorożec Flo”, „Towarzystwo Ludzi Prostych” oraz „Kubrick”.