fot. P. Tarasewicz / CGM.PL
Po „Dedukuj kit” czas na drugą zapowiedź szykowanej na maj płyty donGURALesko. W sieci pojawił się gorzki singiel „Memy”, w którym poznański klasyk nawija: „Przerobili nas na memy, manekiny stoją w sklepie / Sami nie wiemy, czego chcemy, algorytmy wiedzą lepiej”. Artysta narzeka w nim na korporacje sterujące naszym życiem. „Facebook tworzy bańki, Spotify playlisty, YouTube proponuje, byś uwierzył w magię liczby”.
„Memy” wpisują się w tematykę, którą mamy usłyszeć na krążku „Utwory rapowane, których można słuchać w domu, w aucie, albo w jakimś innym miejscu”.
– Nie wiem, czy takiego albumu potrzebuje świat, ale wiem, że ja go potrzebowałem. Będzie ostro – zapowiadał na początku marca raper, publikując zdjęcie zmasterowanej płyty matki z premierowym materiałem.
Sprawdź także: Mata pobił rekord Taco Hemingwaya
„Utwory rapowane…” to najszybciej nagrana płyta w karierze DGE. Artysta podkreśla, że tempo pracy nie oznacza, że wydawnictwo zostało przygotowane po łebkach.
– Dopracowuję wszystkie moje płyty, ale dopracowuję je w różny sposób. Wydaje mi się, że w roku 2021 stałem się raperem kompletnym. Dopiero teraz, bo miałem czas na to, żeby nie zapieprzać z koncertu na koncert przez cały czas, tylko troszkę zastanowić się, poćwiczyć, usiąść i przejść na zupełnie nowy level. W tej chwili robię albumy tak, że robię je w kilka dni. Siadam, piszę, wchodzę, nagrywam. Nową płytę nagrałem jeszcze szybciej niż poprzednią, chociaż tak się chwaliłem, że tamtą nagrałem superszybko. Byłem cztery, w zasadzie pięć razy w studiu i nagrałem cały album, dlatego, że tak teraz pracuję – wstaję o piątej rano, robię trzy utwory i wychodzę. I tyle. To jest dla mnie nowy level. Wydaje mi się, że mogę zrobić, co chcę w tej chwili w studiu, wypowiedzieć się na każdy temat – deklaruje artysta.
Premierę nowej płyty zapowiedziano na końcówkę maja, ale fani, którzy zamówią ją w preorderze, otrzymają swoje egzemplarze dwa tygodnie wcześniej.
