– Zgłosiliśmy się do Kevina z racji na to, że jest on nie tylko uznanym reżyserem – tłumaczy Ziggy Marley, jeden z producentów wykonawczych filmu. – Uznaliśmy również, że spełnia również podstawowe wymagania rodziny, a mianowicie wykazuje prawdziwe, szczere zainteresowanie dla życia i twórczości mojego ojca.
Premiera dokumentu odbędzie się jeszcze w tym roku.