
Foto: @piotr_tarasewicz
W niedzielę w sieci mogliśmy obejrzeć program „Naga prawda czy naga Doda?” – charytatywny talk-show, podczas którego zbierano fundusze na rzecz Fundacji Twarze Depresji. Data nie była przypadkowa – 23 lutego obchodziliśmy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. W programie nie mogło zabraknąć pytań o byłych partnerów gwiazdy. Mówiąc o Emilu Haidarze, wokalistka niespodziewanie zahaczyła o Romana Giertycha, który przez pewien czas reprezentował jej byłego partnera.
Mocne słowa Dody pod adresem Romana Giertycha
Doda nie szczypała się w język, sugerując, że Roman Giertych mógł otrzymać od Haidara milion złotych za „wsadzenie jej do więzienia”. – Modlę się, żeby to nie była prawda, bo pan Giertych jest teraz na bardzo wysokiej pozycji, z tego, co wiem, jest prawą ręką Tuska, więc miałabym prze****e. Może już je wydał i zapomniał? – stwierdziła.
Roman Giertych odgryza się Dodzie
Giertych, który przestał reprezentować Haidara na długo przed ogłoszeniem wyroku (Doda została uznana winną zastraszania byłego męża), nie pozostawił słów wokalistki bez komentarza. Prawnik i polityk odniósł się do wypowiedzi gwiazdy na platformie X.
– Od dwóch lat przed zakończeniem Pani sprawy już nie reprezentowałem Pani byłego narzeczonego, stąd nie miałem okazji przekonywać sądu do ostatecznego wyroku w sprawie, gdzie została Pani oskarżona o wymuszanie od mego Mocodawcy za pomocą gróźb miliona złotych. Z tego jednak co słyszałem z mediów, otrzymała Pani prawomocnie karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2. Myślę, że w takiej sytuacji, szczególnie w okresie zawieszenia kary, na miejscu Pani obrońcy, odradzałbym opowiadanie oszczerstw i bzdur na b. pełnomocników Pani przeciwnika procesowego. Warto też przeprosić za publiczne opowiadanie kłamstw – zwrócił się do artystki Giertych.
Szanowna Pani!
Od dwóch lat przed zakończeniem Pani sprawy już nie reprezentowałem Pani byłego narzeczonego, stąd nie miałem okazji przekonywać sądu do ostatecznego wyroku w sprawie, gdzie została Pani oskarżona o wymuszanie od mego Mocodawcy za pomocą gróźb miliona złotych. Z…
— Roman Giertych (@GiertychRoman) February 26, 2025