Doda wyjaśnia, dlaczego wyszła ze studia podcastu WojewódzkiKędzierski

Wokalistka przyznała, że poczuła się oszukana i wrobiona.


2022.11.08

opublikował:

Doda wyjaśnia, dlaczego wyszła ze studia podcastu WojewódzkiKędzierski

fot. P. Tarasewicz

Wizyta Dody w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego odbiła się w mediach szerokim echem. Bynajmniej nie przez wzgląd na to, co artystka powiedziała w programie, ponieważ odcinek z jej udziałem nigdy nie został wyemitowany. Po 20 minutach wokalistka zdenerwowana wyszła ze studia, a redakcja Onetu postanowiła nie publikować zarejestrowanego fragmentu, ale zamiast tego udostępniła wyjaśnienia autorów.

Piotrek, czy ja zadawałem napastliwe pytania? – pytał Kędziora Wojewódzki. – Kuba, nie, myślę, że po prostu Dorota jest bardzo wrażliwa – opowiedział drugi z gospodarzy podcastu.

 To nie miał być wieczór panieński ani spotkanie fan clubu, tylko spotkanie z dziennikarzami – zauważył Kuba. – Ja miałem od wielu lat taki problem, że moje pytania powodują dyskomfort, bo są dociekliwe – dodał, na co Kędzior stwierdził, że dostrzega okoliczności usprawiedliwiające Dodę: – Jak wszedłem na zakładkę „związki”, to poczułem w sercu jedną rzecz — smutek i zrobiło mi się jej żal.

– Cała przewrotka reklamowa, cała przewrotka osobowościowa, żeby nie powiedzieć wizerunkowa, zakłada jej założenie, że my faktów nie łączymy. Miałem ochotę zadać jej pytanie, jak osoba tak mocno dzisiaj wspierająca środowisko LGBT parę lat temu potrafiła używać słowa „c***a” i „p***ł” w formie obelżywej, także wobec mnie. Mam unikać niewygodnych pytań, bo Dorota jest wrażliwa? 

Jak osoba, która organizuje koncert „Artyści przeciw nienawiści” nie ma kaca, że miała bójkę w 2007 r. ze swoim menedżerem, potem z Tomkiem Makowieckim, potem z Mieszkiem z Grupy Operacyjnej, potem miała bójkę w klubie Utopia, potem na otwarciu klubu Show miała bójkę z Moniką Jarosińską, w „Gwiazdy tańczą na lodzie” non stop mówiła „Saleta ciągnij fleta”. Szarpanina z Szulim, nasyłanie ludzi na Emila Haidara… I ja mam dzisiaj czcić płytę Doroty, zapominając o tym, że ma też ciemne strony biografii? Sama na tę biografię zapracowała, tak jak ja na swoją i ty na swoją, więc ja nie czuję się w żaden sposób winien tego, że artystka wyszła – stwierdził Kuba Wojewódzki.

Doda początkowo nie komentowała sytuacji, ale nieoficjalnie mówiło się, że zachowanie jednego z prowadzących wyprowadziło ją z równowagi. „Kuba Wojewódzki poza wypominaniem Dodzie rzeczy sprzed lat, żartował też z jej ostatniego małżeństwa, które dla piosenkarki było ogromną traumą. Pogrążona w depresji artystka miała myśli samobójcze. Tymczasem Wojewódzki poinformował ją, że chce zaprosić Emila Stępnia do swojego programu. Nie trafiło jednak na osobę, która pokornie odpowiada na pytania, które jej nie odpowiadają. Doda zachowała się więc w swoim charakterystycznym, królewskim stylu i spokojnie przerwała wywiad, opuszczając studio. Była obecna w studiu Onetu jeszcze przez kilka minut. Ale żaden z prowadzących nie wyszedł, by z nią porozmawiać” – informował powołując się na swoich informatorów Super Express.

Wokalistka zabrała głos dopiero teraz. Goszcząc u Szymona Majewskiego w Radiu Zet Doda powiedziała: – Wiedziałam, że jestem zapraszana na promocję płyty. Było bardzo miło. Byłam odprowadzona przez chłopaków z samochodu. Zapewniana, że będzie fajna, koleżeńska atmosfera. Bardzo cieszyłam się na tę rozmowę. (…) Dałam złapać się w pułapkę. Jeśli ktoś zwabia kogoś pod pretekstem pokojowej rozmowy, a tak naprawdę ma w intencji wojnę czy walkę, to musi się mierzyć z tym, że druga osoba stwierdzi, że walczyć nie ma, o co i po prostu zostawi go samego na polu tej walki.

Polecane

Share This