Doda wspomina głośny, zakończony przed czasem wywiad u Kuby Wojewódzkiego: „Jeszcze parę lat temu bym się uśmiechnęła i zniszczyłabym go”

"Na 'dzień dobry' zaatakował takimi pytaniami, które miały wyprowadzić mnie z równowagi".


2023.09.11

opublikował:

Doda wspomina głośny, zakończony przed czasem wywiad u Kuby Wojewódzkiego: „Jeszcze parę lat temu bym się uśmiechnęła i zniszczyłabym go”

fot. Karol Makurat / @tarakum_photography

Jednym z elementów promocji wydanej w ubiegłym roku płyty Dody „Aquaria” miała być jej wizyta w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego w Onecie. Wokalistka przyszła do studia, ale po kilku minutach rozmowy przerwała wywiad i wyszła z niego.

Wiedziałam, że jestem zapraszana na promocję płyty. Było bardzo miło. Byłam odprowadzona przez chłopaków z samochodu. Zapewniana, że będzie fajna, koleżeńska atmosfera. Bardzo cieszyłam się na tę rozmowę. (…) Dałam złapać się w pułapkę. Jeśli ktoś zwabia kogoś pod pretekstem pokojowej rozmowy, a tak naprawdę ma w intencji wojnę czy walkę, to musi się mierzyć z tym, że druga osoba stwierdzi, że walczyć nie ma, o co i po prostu zostawi go samego na polu tej walki – wyjaśniała później w rozmowie z Szymonem Majewskim wokalistka.

 

W odpowiedzi Kuba Wojewódzki opublikował na swoim fanpage’u tekstową wersję wywiadu, którą znajdziecie poniżej. Pojawiają się tam wątki rzekomego pobicia Agnieszki Szulim przed laty, a także temat Emila Stępnia – byłego męża Dody. Z zapisu jednoznacznie wynika, że z każdym kolejnym zdaniem atmosfera w studiu gęstniała, stąd trudno się dziwić, że skończyło się tak, jak skończyło.

Teraz temat wraca w wywiadzie dla Medonetu, w którym wokalistka opowiada o swojej walce z depresją. Artystka cieszy się, że podjęła taką decyzję, przyznając, że jest to w zasługa terapii, którą przeszła.

 

Miałam sytuację u Kuby Wojewódzkiego, który mnie zachęcił do miłego, koleżeńskiego wywiadu w dzień promocji mojej nowej płyty. Przyszłam do niego, a on na „dzień dobry” mnie zaatakował takimi pytaniami, które miały mnie wyprowadzić z równowagi, podważyć moje poczucie własnej wartości, znieważyć. Jeszcze parę lat temu bym się uśmiechnęła i zniszczyłabym go, ale wtedy zamknęłam oczy i pomyślałam sobie: „Ty nie musisz tu być, twoje zdrowie jest ważniejsze”. Pierwszy raz w życiu zrobiłam to, co powinnam robić już dawno temu: wstałam i wyszłam z tego nagrania. Niech sobie z tym radzi i łata PR-owe problemy. Wyszłam stamtąd i byłam najszczęśliwszą osobą na świecie, bo potrafiłam ochronić siebie – powiedziała Doda.

Polecane