fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Po serii obustronnych ataków w mediach społecznościowych Doda i Emil Stępień byli partnerzy spotkali się wczoraj w sądzie na pierwszej – i jak się okazało jedynej – rozprawie rozwodowej. Po jej zakończeniu obie strony zmienił front i zamiast kontynuować politykę wzajemnej krytyki, byli małżonkowie podziękowali sobie i poszli w swoich kierunkach.
– Droga Doroto, chciałbym ci serdecznie podziękować za wspólnie spędzone lata, twoją miłość, ciepło i kobiecość. Byliśmy rodziną i pozostaniesz dla mnie ważną osobą w moim życiu. Zawsze możesz bezinteresownie na mnie liczyć. Życzę ci dużo szczęścia i takiej miłości, na którą ciągle czekasz. Zasługujesz na nią. Zawsze będę bronił twojego dobrego imienia. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. Proszę, wybacz mi moje błędy. Przepraszam – napisał Stępień.
Doda również skupiła się na tym, co przez ostatnie lata było w jej relacji z byłym mężem dobre.
– Nie dałam wczoraj znać, bo jednak przeżyłam swój rozwód bardziej niż myślałam i musiałam to przetrawić w samotności. Dziękuję sądowi za poprowadzenie sprawy sprawnie i w pełnym szacunku. Dziękuję Emilowi za wspólnych 5 lat… prywatnych i zawodowych – skomentowała.
Wokalistka połączyła podziękowania dla Emila Stępnia z promocją warsztatów, które od 21 listopada ma prowadzić na nowej platformie streamingowej Usecrypt Live.
– Prawda jest taka, że rozwód nie da mi wolności, prawdziwą wolność dam sobie sama, kiedy odkryje błędy które popełniałam bym mogła kreować swoją przyszłość wyciągnąwszy z nich lekcje – napisała wokalistka.
Artystka dołączyła do posta teaser warsztatów, w których nie ukrywa, że spotkania z nią będą czymś na kształt poradnika zatytułowanego „Jak spi***lić sobie życie prywatne i tanecznym krokiem wyjść z czarnej d**py”.
Wyświetl ten post na Instagramie