fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Po „Tylko nie mów nikomu” bracia Sekielscy opublikowali kilka dni temu „Zabawę w chowanego” – kolejny film traktujący o problemie pedofilii w Kościele. Telewizja Polska odpowiedziała produkcją Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało”, traktującą o aferze pedofilskiej w wokół sopockiego klubu Zatoka Sztuki. W filmie i jego zapowiedzi wykorzystano wizerunki wielu gwiazd, przedstawiając ich jako gości Zatoki Sztuki. W produkcji pojawili się m.in. Adam Nergal Darski oraz Radosław Majdan – dwaj byli partnerzy Dody. Pierwszy zapowiedział wycięgnięcie konsekwencji, co prawdopodobnie oznacza kroki prawne przeciw Latkowskiemu, drugi zaprzeczył, jakoby bywał w Zatoce Sztuki.
Sprawdź też: Nergal o dokumencie „Nic się nie stało”: „To grube przegięcie. Nie zgadzam się na to”
– Jestem zbulwersowany i zażenowany próbą wplątania mnie w tak poważną sprawę, jaką jest afera kryminalna w Zatoce Sztuki. Chciałem zdecydowanie zaprzeczyć jakimkolwiek moim kontaktom z właścicielami tego miejsca oraz z innymi osobami oskarżonymi w tej sprawie. Co więcej, nie byłem bywalcem tego miejsca – deklaruje Majdan.
O swoim byłym partnerze w kontekście „Nic się nie stało” wypowiedziała się Doda. Wokalistka po obejrzeniu filmu wymieniała się uwagami na jego temat z fanami na Instagramie. Artystka napisała, że jej zdaniem każdy, kto ma wiedzę na temat przestępczej działalności na terenie Zatoki Sztuki, powinien w tej sprawie zeznawać. Zapytana o Radosława Majdana, wokalistka odparła: – Majdan jest seksoholikiem, nie pedofilem. Mam nadzieję.
Wyświetl ten post na Instagramie.