Doda nie zarobiła ani grosza na „Dziewczynach z Dubaju”? Artystka komentuje

Film zgromadził w kinach ponad milion widzów.


2022.08.04

opublikował:

Doda nie zarobiła ani grosza na „Dziewczynach z Dubaju”? Artystka komentuje

fot. mat. pras.

Ponad 280 tysięcy widzów w pierwszy weekend i milion po miesiącu – „Dziewczyny z Dubaju” zgodnie z oczekiwaniami okazały się frekwencyjnym sukcesem.

Od początku jako producentka wierzyłam w sukces tego filmu i mając taką ekipę u boku nie mogło być inaczej. Dziękuję, że wy jako widzowie tak pięknie doceniliście naszą pracę. A ta choć artystycznie dla mnie wspaniała, naprawdę była ciężka… ale było warto – komentowała na początku tego roku Doda.

Film, którego promocja upłynęła pod znakiem głośnego konfliktu producentów – wokalistki i Emila Stępnia – przyniósł gwieździe dużo satysfakcji, ale z przekazanych przez nią informacji wynika, że nie dał jej zarobku.

Po wyjściu filmu nie zarobiłam na nim ani złotówki. Jeżeli producent dobrze się z tym czuje, nie dzieląc się ze mną przychodami z dystrybucji, to też nie mogę żyć tym żalem. Muszę iść dalej i chcę iść dalej. Nauczyłam się też, że te pieniądze… co tak naprawdę dają? Raz są, raz ich nie ma. Wszystko człowiek jest w stanie w chwilę stracić. Dlatego najważniejszy jest święty spokój.

Zwolniłam się z funkcji prezesa, żeby nie brać odpowiedzialności za coś, na co nie mam żadnego wpływu. W momencie, kiedy oddałam ten film i poświęciłam mu 2 lata, tak naprawdę zostałam odsunięta od wszystkich decyzji i dystrybucji… nawet nie odsunięta, po prostu totalnie pomijana w tych decyzjach. Dowiadywałam się od fanów zagranicznych, że mój film leci w kinie w Czechach, we Francji, w Anglii. Teraz, jak zobaczyłam, że został on przetłumaczony i jest w dystrybucji amerykańskiej, byłam również w szoku.

A Rosja? Również nie była moją decyzją. Ciężko mi jest to powiedzieć, bo to jest taki rodzaj ogromnej porażki z mojej strony. Wydaje mi się, że znowu dałam się wykorzystać. Zrobiłam tę czarną robotę, zrobiłam ten film, wypromowałam go, jak umiałam, a potem po prostu dostałam kopa w d*pę – stwierdziła w wywiadzie dla WP Doda.

Polecane