Foto: instagram.com/dodaqueen/
Majówka, majówka i po majówce. W tym roku pogoda nie dopisała, znacznie ograniczając możliwości inauguracji sezonu grillowego. Z drugiej strony w Polsce nie brakowało miejsc, w których zamiast chmur można było oglądać błękitne niebo. Skąd można było wziąć takie atrakcje? Wystarczyło tak jak Doda i koleżanki – po prostu pójść w góry i cieszyć się widokiem ponad chmurami.
– Enjoy The view – we said to the mountains. Teraz i widoki mają niezłe widoki – napisała na Instagramowym profilu Doda, chwaląc się zdjęciami, na których w Tatrzańskim Parku Narodowym pozuje topless z koleżankami. Jedną z towarzyszek Doroty była Monika Kozakiewicz, uczestniczka jednej z edycji programu „Love Island. Wyspa miłości” i make-upistka gwiazd, która podsumowuje zdjęcia krótkim „GirlsHot2Touch”. Druga z dziewczyn – stylistka fryzur Oliwia Lubieniecka, w stories na Instagramie napisała po prostu „happy and freedom”.
Sprawdź także: Ekscytujące wieści z obozu Red Hot Chili Peppers
Doda oczywiście nie tylko odpoczywa, ale promuje także szykowany na ten rok film „Dziewczyny z Dubaju”, którego jest współproducentką. Gwiazda zdradziła, że angielski tytuł produkcji to „Girls to buy”.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Doda zdradziła, czego nigdy nie zrobiła na pierwszej randce
Podejrzewamy, że mało która polska gwiazda ma za sobą równie barwne przejścia co Doda. Opowiadanie o tym, co w życiu zrobiła, na pewno zajęłoby wokalistce mnóstwo czasu, dlatego zamiast tego artystka woli skupiać się na tym, czego jeszcze nie robiła. Podczas wczorajszego live’a na Instagramie Doda wyznała widzom, że nigdy w życiu nie uprawiała seksu na pierwszej randce z nowo poznaną osobą.
– Nigdy nie miałam na pierwszej randce przygody z kimś, kogo nie znałam dłużej, nie lubiłam albo nie kochałam – powiedziała gwiazda.
Komentujący przypomnieli Dodzie sytuację z początków jej kariery, z reality show „Bar”. Artystka przyznała wówczas, że wprawdzie uprawiała wówczas seks w toalecie, ale z mężczyzną, którego znała wcześniej, a nie z osobą poznaną w trakcie nagrywania programu. Artystka podkreśliła przy okazji, że udało jej się wówczas uniknąć kamer i zbliżenie nie zostało zarejestrowane przez ekipę pracującą na planie „Baru”.
– Dlaczego mam chcieć wymieniać płyny ustrojowe przed milionami telewidzów?. Ja swoich miejsc intymnych na śmietniku nie znalazłam, szanuję moje ciało i chciałabym, żeby osoba, z którą się tym ciałem dzielę, nie traktowała go jedynie z perspektywy fizycznej, nie wiedząc więcej o mnie, np. czy lubię pierogi – skomentowała.
