fot. Karol Makurat
Jesienią na antenie TVP2 pojawi się nowy sezon The Voice Of Poland. Nie znamy jeszcze pełnej obsady jurorskiej, wiemy za to, że żadnego z foteli nie zajmie Doda. Choć bardzo tego chciała. Plotek ustalił, że produkcja programu również była zainteresowana zakontraktowaniem gwiazdy w miejsce Lanberry, ale na drodze stanęła jej współpraca z Polsatem. Przypomnijmy – we wrześniu na antenie tej stacji ruszy nowe reality show z udziałem wokalistki.
– TVP nie może sobie pozwolić na to, by Doda była gwiazdą wielkich programów dwóch konkurencyjnych stacji. Gdy osoby w Wojsie dowiedziały się o jej show w Polsacie, od razu przestano myśleć o jej zatrudnieniu. Nie można ciągnąć dwóch srok za ogon. Poza tym ona nie dałaby rady czasowo nagrywać reality, przygotowywać się do trasy koncertowej i jeszcze być u nas. Doda doskonale o tym wie. To wszystko się niestety wyklucza. A szkoda… – mówi Plotkowi osoba z produkcji muzycznego show TVP2. – Ona pewnie, wybierając program o jej życiu, doskonale wiedziała, jakie będą tego konsekwencje. Lubi błyszczeć i być w centrum, to będzie miała to, co chce. W „The Voice of Poland” najważniejsi są uczestnicy, a nie jurorzy, więc wybór Dody jest zrozumiały. Tylko niech znowu nie mówi, jak to marzy o byciu jurorką, a nikt jej na to nie pozwala, bo teraz sama sobie zaprzepaściła na to szansę – dodaje informator serwisu.
O czym opowie szykowany przez Polsat i wokalistkę na jesień program? – „Doda. Dream Show” to nowy i jedyny format typu doku-reality poświęcony codziennemu życiu gwiazdy podczas organizacji koncertu muzycznego. Zobaczymy jak radzi sobie z problemami, które wynikają przy przygotowywaniu tak ogromnego przedsięwzięcia, jak godzi życie artystyczne z życiem prywatnym, jak funkcjonuje w sytuacjach ekstremalnego stresu. Na kształt programu wpływ będą mieli także fani oraz obserwatorzy Dody w social mediach, z którymi interakcje są istotnym elementem show – wyjaśnia Pascal Litwin, producent kreatywny z ramienia Polsatu.