fot. Karol Makurat / @tarakum_photography
Kiedy w czerwcu ubiegłego roku Quebinafide zapowiadał przejście na muzyczną emeryturę, fani rapera byli w szoku. Artysta opublikował wówczas kawałek „Refren trochę jak Lana Del Rey”, zapowiadając, że jest jednym z kilkunastu utworów, jakie nagrał po wydaniu „Romantic Psycho”. To – oraz featy, które pojawiły się w ostatnich tygodniach – miały być ostatnie utwory nagrane przez Kubę jako Quebonafide.
– Prezentowany singiel „Refren trochę jak Lana Del Rey” jest jednym z kilkunastu utworów, które powstały w okresie po wydaniu „Romantic Psycho”. Nie chcę składać deklaracji, że to być może jeden z ostatnich singli Quebonafide, ponieważ zeszłe 24 miesiące spędziłem głównie na spotykaniu się z zagranicznymi artystami oraz producentami i robieniu muzyki, więc całkiem sporo się tego uzbierało.. Nie mam na ten moment pomysłu na to, w jakiej formie mógłbym opublikować nagrane numery i nie za bardzo potrafię to ubrać w coś sensownego, więc najprawdopodobniej będziemy je publikować w luźnej, mixtape’owej, nieco niechlujnej formie – zapowiadał w ubiegłym roku artysta.
Póki co żadne wydawnictwo Quebonafide się nie ukazało, ale raper nie oznacza to, że raper porzucił swój plan. Zapytany przez jednego z fanów, czy ten mixtape ujrzy światło dzienne, raper odparł:
– Mierzę się z tym zamiarem, tylko muszę wszystko powyciągać ze studia i wrzucić, a cały czas odciągają mnie inne rzeczy.
Jednocześnie artysta podkreślił, że nie tęskni za powrotem na scenę oraz przyznał, że „jego rapowa kondycja już nie istnieje”, co z pewnością studzi zapał fanów liczących na to, że artysta jednak zmieni zdanie.