– Nie chodzi nam o bogactwo, ani o sławę. – wyjaśnia Reznor na łamach portalu Blabbermouth.net. – Doszedłem do wniosku, że jako 44-letni facet znam lepsze sposoby na spędzanie czasu. To nie tak, że nie lubię koncertów, jednak nie muszę tego robić przez okrągły rok przeżywając dzień świstaka. Lepiej spędzić ten czas bardziej kreatywnie, zamiast tracić go w autobusie, który jest tylko maszynką do robienia pieniędzy.