– Uważałem go za wspaniałego gościa, wyrosłem na jego albumach. Gdy w końcu udało mi się z nim spotkać, wydawał się strasznie zarozumiały, szczególnie w tym, jak obchodził się z fanami – przyznał Game w rozmowie z „HHNM”. – Nie mówię, że dzisiaj jest taki, bo tamto spotkanie miało miejsce siedem lat temu, ale to moje osobiste doświadczenie, dlatego nie chcę, by każdy nienawidził Jaya-Z.