fot. P. Tarasewicz / CGM.PL
W przyszłym tygodniu ma ruszyć preorder nowej epki DJ-a Decksa i tajemniczego rapera. Producent zdążył już podać ksywki dwóch gości – Małacha i Sariusa, ale nadal nie zdradza, kto będzie współgospodarzem wydawnictwa. Artysta nie ujawnił tego także podczas wczorajszego Q&A na swoim instagramowym profilu, podzielił się za to z fanami swoim muzycznym marzeniem. Zapytany o to, z którym amerykańskim raperem chciałby współpracować, Decks odpowiedział zdjęciem Ice Cube’a. Czy taka kooperacja ma szansę dojść do skutku? Nagrywając kawałek z Fat Joe Decks pokazał, że wszystko jest do zrobienia. Trzymamy zatem kciuki, by udało mu się zrealizować marzenie.
Nowa epka poznańskiego weterana ukaże się nakładem StoproRap.
Sprawdź także: Fabijański gotów zmierzyć się z Quebonafide. „Daj mi go i jedziemy”
Po imponującym debiucie w MMA w trakcie gali FFF 2 DJ Decks nie miał okazji wrócić do oktagonu. Rozwój federacji, której barwy reprezentował producent, zahamowała pandemia koronawirusa i na ten moment jej przyszłość pozostaje niejasna. Sam Decks zapytany pod koniec ubiegłego roku, czy dołączyłby do Fame MMA, odparł, że nie będzie walczył tam gdzie Marcin Najman. W lutym jeden z fanów zadał podobne pytanie – wówczas artysta odparł, że włodarze Fame MMA nie są nim zainteresowani.
Jaka będzie przyszłość DJ-a Decksa w sportach walki, tego na razie nie wiemy. Do niedawna spodziewaliśmy się go na charytatywnej gali braci Collins, podczas której miał stoczyć pojedynek bokserski z Albertem „Dragonem” Sosnowskim. Niestety, z racji na problemy zdrowotne producent musiał wycofać się z przedsięwzięcia, ustępując miejsca Przemysławowi Salecie.
– Niestety, choróbsko pokrzyżowało mi plany przygotowań do „walki” Albertem Sosnowskim i chociaż miała to być oczywiście walka pokazowa, bez sensu było mi wychodzić do ringu zupełnie nieprzygotowanym – poinformował niedawno Decks.