fot. P. Tarasewicz
Weekend przyniósł zapowiedź starcia sobowtórów prezydentów Ukrainy i Rosji, do którego miałoby dojść podczas gali Royal Division. Stojący za organizacją tego przedsięwzięcia Antek Królikowski przyjął na siebie rzadko spotykaną falę krytyki, czemu trudno się dziwić w obliczu obecnej sytuacji politycznej. Jego kuriozalne tłumaczenie nie pomogło – przeciwnie, nasiliło ataki nie tylko na samego Królikowskiego, ale też na wszystko co dzieje się wokół Royal Division.
Zamieszanie wokół tej organizacji przypomina sytuację, którą oglądaliśmy niedawno w kontekście MMA-VIP. Po tym jak Marcin Najman przedstawił Słowika jako jednego z włodarzy federacji, pojawiły się próby doprowadzenia do odwołania jego gali. DJ Decks dostrzega zresztą podobieństwa między Najmanem i Królikowskim, przedstawiając je w postaci poniższej grafiki, pokazującej, jak wyglądałaby twarz człowieka złożonego z kontrowersyjnych postaci.
Przy okazji – dostaliśmy od Was trochę wiadomości z pytaniem, dlaczego nie piszemy o tym, że Decks pojawi się na nadchodzącej gali KSW. Cóż – nie poruszaliśmy tego tematu, bo był to jedynie primaaprilisowy żart producenta. Chcielibyśmy, by pomysł Królikowskiego również był głupim dowcipem, ale niestety nim nie jest.