fot. Karol Makurat / @tarakum_photography
Relacja Sentino z Diho jest obiektem licznych spekulacji fanów obu raperów. Wiosną autor „King Sento” zapowiadał, że Diho będzie jedynym artystą, którego zaprosi na wspomnianą płytę, ale finalnie do współpracy nie doszło, a panowie przestali obserwować się w mediach społecznościowych.
– Nie miałem z nim żadnego większego kontaktu. On mi dał unfollow, więc ja jemu dałem unfollow i wszystko jest OK, nie ma żadnego problemu. Nie mogę się gniewać na Diha, za długo go znam – ucinał wówczas Sentino.
Jeśli chodzi o drugą stronę, Orangutan rzadko wypowiada się na temat kolegi, ale zrobił wyjątek podczas niedawnego live’a na Instagramie, by odpowiedzieć na pytanie, co sądzi o wydanym w tym miesiącu albumie „King Sento”.
– Śledzę, oczywiście, że tak. Bardzo dobra muzyka, polecam. Jest to takie sentymentalno-melancholijne, wolne, ale nie ukrywam, podoba mi się – ocenił Diho.
Raper z jednej strony propsuje kolegę, ale z drugiej nie ukrywa, że ma spore poczucie niedosytu w związku z jego albumem.
– Nie będę też oceniał kolegi po fachu. Myślę, że wyraża teraz siebie i bardzo fajnie to brzmi, ale wiem, że stać go na hity, a to nie są hity – stwierdził.