foto: mat. pras.
W miniony weekend Diddy zaskoczył, ale także rozbawił słuchaczy na całym świecie informując, że zmienia ksywkę na Love, ewentualnie Brother Love. W miłosny nastrój wprawiły artystę 48. urodziny. Informując o zmianie pseudonimu raper zaznaczył: – Nie będę reagował na Puffy’ego, Diddy’ego, Puffa Daddy’ego ani na żadną z innych moich ksywek.
Teraz Sean Combs, bo tak w rzeczywistości nazywa się artysta i biznesmen, opublikował wideo, w którym wyjaśnia, że nagranie z soboty było jedynie żartem. – Cóż, panie i panowie, dziś doszedłem do wniosku, że nie umiecie w internety. W związku z reakcją mediów i tym, aby uniknąć zamieszania… ja tylko żartowałem. Czy to jasne? Nie zmieniłem ksywki. To była tylko część mojego alter ego. Jedno z nich to Love. Możecie nazywać mnie każdą z moich ksywek. Ale jeśli nadal chcecie nazywać mnie Love, nazywajcie mnie Love. Ja tylko żartowałem – powiedział Puffy.