Sean „Diddy” Combs uniewinniony z najcięższych zarzutów
Diddy został częściowo uniewinniony przez sąd federalny 2 lipca 2025 roku. Muzyk usłyszał wyrok oczyszczający go z poważnych zarzutów o handel ludźmi i udział w zorganizowanej grupie przestępczej (racketeering). Po zakończeniu sprawy Diddy wrócił do zakładu karnego w Brooklynie, gdzie czekał na niego niespodziewany gest.
Owacja na stojąco w więzieniu – wyraz uznania dla Diddy’ego
Jak relacjonuje jego prawnik, po powrocie do aresztu Diddy został przywitany przez innych osadzonych owacją na stojąco. Współwięźniowie – w większości czarnoskórzy mężczyźni – wyrazili w ten sposób uznanie dla zwycięstwa nad rządem USA. To symboliczna chwila w środowisku, gdzie podobne rozstrzygnięcia są niezwykle rzadkie.
Strategia obrony Diddy’ego – kontrowersyjna, ale skuteczna
Obrona Diddy’ego przyjęła nietypową strategię – prawnicy nie unikali tematu jego burzliwego życia prywatnego. Wręcz przeciwnie, podkreślali, że kontrowersyjne zachowania muzyka w sferze erotycznej miały miejsce za obopólną zgodą, a nie w wyniku przymusu. Taka taktyka pozwoliła oddzielić jego reputację od zarzutów kryminalnych.
Diddy nadal w areszcie – grozi mu do 20 lat więzienia
Choć Diddy został oczyszczony z najpoważniejszych zarzutów, sąd uznał go winnym dwóch mniejszych przestępstw – transportu kobiet w celu prostytucji. Za te czyny grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności. Ostateczny wyrok ma zostać ogłoszony 3 października 2025 roku. Do tego czasu Diddy pozostaje w areszcie bez prawa do zwolnienia za kaucją.
Symboliczny moment dla społeczności więźniów
Owacja, jaką otrzymał Diddy po wyroku, to nie tylko wyraz osobistego wsparcia, ale również symboliczne zwycięstwo dla osadzonych, którzy rzadko widzą kogoś z ich środowiska wychodzącego zwycięsko z tak medialnego procesu. To chwila, która może mieć większe znaczenie niż sam wyrok.