Goszcząc przed kilkoma dniami w Wadowicach Maryla Rodowicz ostrzyła sobie zęby na lokalny przysmak. Niestety, po zejściu ze sceny na artystkę czekały złe wieści. Przygotowane dla niej w garderobie kremówki… zniknęły. Na szczęście szybko znalazł się bohater, który obiecał pomoc.
– Tak się cieszyłam na papieskie kremówki, ale ktoś mi je podprowadził z garderoby. No ludzie – relacjonowała w mediach społecznościowych gwiazda.
SPRAWDŹ TAKŻE: Justin Bieber przeszedł przez piekło u Diddy’ego
W komentarzach fani dali gwieździe mnóstwo wsparcia, wyrażając jednocześnie oburzenie związane z prawdopodobną kradzieżą kremówek. Do Maryli odezwał się także naczelny polski detektyw Krzysztof Rutkowski, który zaproponował nietypową pomoc. Detektyw nie planował śledztwa, w wyniku którego mógłby odzyskać kremówki, zamiast tego zaproponował nowe, świeże.
– Marylo, nie martw się! Trzeba dbać o nasze dobro narodowe. Maryla Rodowicz odzyska swoje kremówki! — zapowiedział Rutkowski, po czym w rozmowie z „Super Expressem” dodał: – Potrzebuję tylko informacji, ile ich było. Dostarczę je osobiście. Na pewno będą świeższe niż te skradzione.
Czy Maryla Rodowicz dostała w końcu kremówki – tego nie wiemy.