– Czas jednak zrobił swoje, dorosłem do prawdziwej muzycznej pasji. Odtąd nigdy mi to nie przeszło. Przeciwnie, z każdym dniem staje się jakby silniejsze i silniejsze. Nad pewnymi osobami wisi przeznaczenie, ja wiedziałem, jakie jest moje. Nigdy nie miałem planu B, byłem pewien, że to musi się udać. Jedyna rzecz, która jest w stanie mnie zatrzymać, to śmierć – dodał Jason.