– Pracuję nad filmem z Daft Punk od prawie trzech lat. To dla nich nowy kierunek, nowa kombinacja orkiestry, elektroniki i pojedynczych dźwięków – powiedział Kosinski. – Z racji na to, że zaczęliśmy prace bardzo wcześnie, miałem możliwość prezentowania nagrań aktorom, by wprowadzić ich w odpowiedni nastrój. Obraz i muzyka będą ze sobą tak silnie zintegrowane, że nie mogę się doczekać, aż ludzie to zobaczą.
„Tron: Legacy” wchodzi na ekrany kin w grudniu.