fot. kadr z wideo
Wczoraj odbyła się ostatnia przed FAME MMA 9 konferencja z udziałem zawodników, który 6 marca wejdą do klatki. Tuż po niej Popek udzielił wywiadu Mateuszowi Kaniowskiemu, w którym mówi m.in. w jaki sposób Kizo mógłby pokonać go w ring:
– Kizo największe szanse ma ze mną w stójce. Ja wiem, że moi trenerzy mówią, że mam zabójczy lewy sierpowy ale on też się bardzo dobrze rusza. I jedynie w stójce on mógłby mnie jakoś znokautować. Bo w parterze raczej by mi rady nie dał, bo jestem za bardzo doświadczony. Analizując jego ostatnią walkę, wiem, że w parterze bym go poskładał raz dwa. Mogę się mylić, ale moje przeświadczenie mówi mi, że Kizo miałby ze mną małe szanse, gdyby walka toczyła się tylko w parterze.
Monster powiedział także Kaniowskiemu, że czuje, że jest w życiowej formie. Dziennikarz dopytywał rapera kiedy ostatnio poleciał w balet?
– Oj nie pamiętam… Miesiące temu. Piwka to się napiłem ze dwa miesiące temu, ale dwa piwka to co to z balet? Prawdziwy balet będzie po walce.
W dalszej części rozmowy Monster zdradza z kim sparuje na treningach. Mówi też, że jego treningi niczym nie różnią się od tych, które miał jak był zawodnikiem KSW. Zapowiada też, że jeśli dostanie zawodnika, z którym będzie miał problem, to jest szansa, że będzie nieco aktywniejszy podczas konferencji przed walkami niż teraz. Kaniowski dopytywał też Popka czy rzeczywiście było tak, że wcześniej nie znał Kizo?
– Jak się okazało, gdzieś tam go poznałem. Ale ja byłem wtedy w takim locie, że Kizo wybacz. Jeśli go poznałem, to musiałem być w niezłej trasie.
Czy to oznacza, że Popek nadrobił zaległości i sprawdził twórczość swojego przeciwnika?
– Ja nie słucham muzyki. Nawet gdyby Michael Jackson się narodził na nowo… Ja mam wyjeb*ne. Mam dość swojej muzyki, to czemu mam jeszcze słuchać tych szaleńców.
Poniżej możecie obejrzeć całą rozmowę.
Malik Montana promuje nową federację, która będzie przedsionkiem FAME MMA
Malik Montana zaskoczył swoich fanów zapowiedzią tajemniczego projektu. Na jego instagramowym profilu pojawiło się wyblurowane zdjęcie. Fani dociekali o co chodzi i spekulowali, że być może jest to zapowiedź nowego albumu rapera. Nic z tych rzeczy. Okazało się, że raper włączył się w promocję nowo powstałej federacji, która będzie organizować gale typu freak fight – Hype MMA. Jest to dziecko Fame MMA, a jej włodarzami są Wojtek Gola, Boxdel oraz Nitrozyniak. Co więcej, Hype ma być przepustką do Fame MMA.
Właśnie startujemy z nowym projektem. Będą szalone pomysły, nowe rozwiązania i super fighty. Będzie dwóch włodarzy, Boxdel i ja, ale nie tylko, bo dołączy do nas nasz dobry ziomeczek Nitro – przekazał na swoim story Wojtek Gola.
Startuje nasz nowy produkt, gdzie do wygrania będzie gruby jak ja kontrakt właśnie w Fame. Produkt będzie nazywać się „Hype, powered by Fame” – dodał siedzący obok Boxdel.
Wyświetl ten post na Instagramie.
O powołaniu do życia Hype poinformował również Nitrozyniak.
Zadzwonił do mnie Wojtek oraz Boxdel i powiedzieli „Sergiusz, potrzebujemy cię w naszym składzie”. Zostałem włodarzem i już nie jestem tylko bezbekiem. Jestem potężnym, trzecim włodarzem w nowo powstałej organizacji, która będzie przedsionkiem do Fame MMA – powiedział Nitro i dodał, że mają spore plany, które na pewno zaskoczą fanów.
Wszystko wskazuje na to, że pierwszym zawodnikiem Hype będzie syn Zenka Martyniuka, Daniel Martyniuk. Udostępnił on takie samo wyblurowane zdjęcie i oznaczył na nim Malika. Czy oznacza to zapowiedź walki Malik vs Martyniuk? Niewykluczone. Ostatnio na profilu rapera pojawił się film, na którym możemy zobaczyć go trenującego pod okiem zawodnika KSW Anzorem Ażyjewem. Oczywiste jest, że wzbudziło to masę pytań o to, czy artysta nie szykuje się przypadkiem do walki w Fame MMA. Teraz wielu fanów rapera jest przekonana, że Malik odegra sporą rolę w nowo powstałej federacji i to właśnie na pierwszej gali Hype zobaczymy go w oktagonie.