foto: P. Tarasewicz
„Myślę, że mógłbym zrobić naprawdę niesamowity horror” – przyznał Kirk Hammett w cyklu wywiadów „Rockstars In Cars”.
Miłość Hammetta do tego gatunku filmów jest znana jego fanom. Obecnie, w Toronto, w Royal Ontario Museum można oglądać wystawę plakatów filmowych należących do gitarzysty Metalliki.
“Absolutnie mógłbym wyreżyserować jeden z takich filmów. Gdybym to zrobił to na pewno rozwadniałbym go tak, jak teraz robią to niektórzy. Remake “Cmentarza dla zwierząt” czy “Evil Dead” zostały tak bardzo rozrzedzone…” – twierdzi Kirk.
Przyznaje on także, że horrory mają duży wpływ na muzykę, którą tworzy:
“To właśnie horrory mają główny wpływ na to co tworzę muzycznie. Nawet ja czasem staram się napisać wesoły utwór i jest on utrzymany nawet w odpowiedniej dla tego uczucia tonacji, to i tak na końcu brzmi to jak koniec świata”.
W dalszej części rozmowy Hammett stwierdza, że jeśli miałby nakręcić horror to musiałby znaleźć na to wolny czas, a na razie muzyka w 100% napędza jego zycie:
“W swoim życiu wyznaczam sobie priorytety. Muzyka w tej chwili jest dla mnie najważniejsza, bo jest dla mnie największą siłą. Gdybym miał nakręcić horror to po pierwsze musiałbym znaleźć na to czas, bo drugie kogoś kto wyłożyłby na niego pieniądze. Dobre jest jednak to, że mam napisanych sporo utworów, które leżą w szufladzie i czekają to żeby wykorzystać je jako ścieżka dźwiekowa do filmu”.