– Myśl o powrocie wydawała mi się nieco dziwna – przyznaje lider Soundgarden. – W końcu oficjalnie rozwiązaliśmy naszą formację. Teraz jednak nie czuję tego, że rozpadliśmy się i wróciliśmy do siebie. Przypomina mi to raczej długą przerwę. Wydaje mi się, jakbym cały czas był w zespole.
Soundgarden – w składzie Cornell, Kim Thayil (gitara), Matt Cameron (perkusja) oraz Ben Shepherd (bas) – reaktywowało się w tym roku po trzynastu latach przerwy. Grupa zagrała na przestrzeni ostatnich miesięcy kilka koncertów, m.in. na festiwalu Lollapalooza.