foto: P. Tarasewicz / LIVE
Pozostająca w zawieszeniu od czterech lat Coma wraca na scenę. Muzycy od razu zastrzegają jednak, że tylko na chwilę i wyłącznie ze względu na obietnicę złożoną fanom.
Przed jesiennymi wyborami na fanpage’u Comy pojawiła się deklaracja, że jeśli tylko Polacy tłumnie pójdą do urn, to grupa da w przyszłym roku kilka koncertów w ramach wdzięczności. Frekwencja była rekordowa, więc zespół postanowił dochować zobowiązania.
– Dziękujemy za entuzjastyczny odzew na nasz apel. Zgodnie z obietnicą przedwyborczą zagramy w drugiej połowie przyszłego 2024 roku, zaznaczam w DRUGIEJ, kilka koncertów, około 5ciu. Nie jest to reaktywacja zespołu, nie mamy planów koncertowych na kolejne lata, nie mamy w planach kolejnych albumów, każdy z nas prowadzi własną odrębną działalność artystyczną. Zespół jako aktywny twórca nie istnieje. Nie zmienia to faktu, że w 2024 będzie miło powspominać, rockowych emocji nie zabraknie. Szczegóły dotyczące wydarzeń od kwietnia 2024. Pozdrowienia i Serdeczności – czytamy na facebookowym profilu grupy.
Fanom pozostaje więc czekać do kwietnia.