– Oni bardzo chętnie pokazywali nam miasta w USA, w których wcześniej mieli okazję grać. – a jeśli chodzi o Coldplay… – To oczywiście najlepsza grupa na świecie. Mieliśmy okazję zagrać z nimi dwa koncerty na Wembley, ale nie znaleźli czasu, żeby nawet przez godzinę z nami pogadać. Cóż, nic się nie stało – wzdycha perkusista Jack Laurence-Brown
Po takich doświadczeniach kapela postanowiła w przyszłości poświęcać trochę czasu zespołom, z którymi będą mieli okazję grać – To jest naprawdę fajna zabawa – zapewniają.